Nieposzanowanie praw pacjenta

Wyjaśnienie sytuacji

Witam, pisze w sprawie porady dot. Pobytu w szpitalu psychiatrycznym Opinia o stanie zdrowia pacjenta została opisana na podstawie zeznań osoby 3, jest to matka pacjenta, opowiedziała ona kłamstwa, są świadkowie na to, ze opinia nie jest obiektywna, jest nieprawdziwa i wywołana przez emocje i niestabilność psychiczna, dom jest zaniedbany i dzieci tej kobiety również, są pod opieka kuratora, matka chciała wbić mu widelec w brzuch, i w ramach złości zadzwoniła po pogotowie przy nas, majac świadomość ze będzie okłamywać pracowników. Pacjent dobrowolnie zgodził się pojechać z lekarzami, nie był agresywny. Na tej podstawie lekarz wystawił diagnozę która jest nieprawdziwa (zagraża to w tym momencie zdrowiu psychicznemu pacjenta). Nie został poinformowany o tym, jakie leki przyjmuje pomimo pytań nikt nie chce mu odpowiedzieć, jest tam trzymany na sile, nagle, dostał leki dożylnie i podłączono mu kroplówkę, powód powiedziany przez pielęgniarkę świadczy o tym, ze zostało to zrobione ,,za pyskowanie” na temat leków, pacjent zgłaszał dużo działań niepożądanych po lekach prosząc o zmniejszenie dawki, dawka została mu zwiekszona dwukrotnie. Wenflon został podany bez patrzenia na to ze pacjent jest odwodniony, i jego krew jest bardzo gęsta, przez co płyny napuchnely w jednym miejscu i pacjent odczuwa ból, na moich oczach pielęgniarka klepała go w bolące miejsce i wprost kłamała ze nic nie jest napuchnięte. Skarży się na niepożądane działanie leków ale nie zostaje wysłuchany, notorycznie są naruszane jego prawa, policja odmawia przyjęcia zgłoszenia, jego zdrowie psychiczne od pobytu w szpitalu znacznie się pogorszyło. Mimo braku ubezwłasnowolnienia, wyroku, oraz nie będąc zagrożeniem dla otoczenia oraz dla siebie pacjent autentycznie jest wyśmiewany przez personel mówiąc ze prosi o wypis. Proszę o pomoc