Treść zapytania

2021.05.01 godz. 10:26 Kielce, Świętokrzyskie

Co zrobić czy różnie czy karma sprawa cY jak żyć ? U

Wyjaśnienie sytuacji

w 2003/2004 roku uczesczalam do szkoły policealnej tam poznałam swojego męża byliśmy para przez Ok 1 miesiąc. W 2004 roku wyjechałam za granice do Anglii- obecny mąż wyjechał do Anglii w 2006 r ponownie podjęliśmy kontakt ze sobą w lutym 2010 r i od tamtego czasu zostaliśmy para, ja pracowałam na poczcie jako zastępca kierownika i wynajmowalam kawalerkę w Moejscowosci oddalonej o 120 km od obecnego męża zamieszkania . Mąż jak twierdził pracował jako manager ( leader zmiany nocnej) i wynajmował pokój. w maju poprosil mnie abym się przeprowadziła do niego gdyż on ma zbyt dobra prace żeby zrezygnować, oczywiście nie wąchając się przeprowadziłam się. Wynajęliśmy mieszkanie jednak po miesiącu czasu przeprowadziliśmy się na pokój. Ja podjelam prace w firmie świadczącej sprzedaż usług finansowych.( w miejscowości oddalonej Ok 10km gdzie jeździłam autobusem) Po roku czasu zmieniłam prace na sprzedaż telefoniczna w formie mojego obecnego męża. W 2012 roku w październiku przeprowadziliśmy się do polski gdyż mąż stwierdził ze nie jest w stanie już mieszkać w uk gdyż tęskni za Polska, w 2013 roku podjelam prace jako koordynator w miejscowości Lubartow, mężowi zalatwilam prace jako magazynier w firmie samochodowej w miejscowości Lublin, w 2014 roku wzięliśmy ślub, w 2015 roku tjechalismy ponownie do uk żeby zarobić na mieszkanie w Polsce, ja wrocilam do pracy na poczcie gdzie kiedyś pracowałam a mężowi zalatwilam prace jako kierowca - wynajmowaliśmy moja dawna kawalerkę. w 2017 toku urodził się nasz pierwszy syn już wtedy dochodziło do awantur i kłótni , ja narzekalam na brak pomocy mąż pracował długimi godzinami od 5 do 6 wieczorem, w czasie ciąży oraz kilka miesięcy przed ciąża razem pracowaliśmy dodatkowo po pracy jako dostawca jedzenia. Mąż w danym czasie po raz pierwszy mnie popchnął gdzie doznałam siniaków na reku( dane zdjęcie widzieli jego rodzice gdzyz im pokazałam ) w 2019 roku urodził się nasz drugi syn. Synek urodził się z wada genetyczna diagnoza postawiona przez ang szpital była iż synek nie będzie zamykać oczu, nie będzie miał brwi paznokci paluszki będą mu się zarastać itd , mąż powoedzial do nie żeby oddać dziecko ! Nikt mi nie wierzy jal mowilam ze zobaczcie on ma rzęsy brwi tylko to wszytako musi zejść z niego. I zadecydowaliśmy ze wracamy do polski ze tu będzie lepsza opieka medyczna znalazłam specjalistów i półtora miesiąc tylko zrobiliśmy paszport i wróciliśmy do polski, oczywiście jak to polski specjalista powoedzial ze to jes cud ze dziecko jest zdrowe. WsYstko to zeszło z synka. w 2017 roku będąc w uk postanowiliśmy ze kupimy mieszkanie w Pl. Obliczyłam wszystko jakie są transze pożyczyliśmy 100 tys od mojego szwagra i zakupiliśmy miesKanie. Wybraliśmy Kielce ze względu na to ze miejscowość z której pochodzimy jest mała i nie ma szans na znalezienie pracy. Podejmowaliśmy jeszcze próby we Wrocławiu jednak okazał się za duzym miastem do życia. W Kielcach ja mam siostre, męża bracia mieszkają w Anglii. Będąc w uk wszytako kupowalm przez neta mąż twierdizl zebym ja wybierała bo on nie ma czasu wiec cały zakup urzadNeie mieszkania należało do mnie, po powrocie ja dostalam zasilek na rok czasu gdyż bylam toz po urodzeniu dziecka. Mążowi pomoglam znaleC prace jako dostawca wody kierowca . Mąż bardzo narzekał na prace ze ciężko i ze słaba płaca. Od samegonpoczatku były kłótnie wyzywał mnie na klatce od kurw szmat jebanych idiotek podnosil na mnie rękę do dzieci mówił do starszego ze jest głąb nic nie umie ze ja hujowa matka jak ja wychowuje młodszego zle traktował. Założyłam sprawę karna oraz miał niebieska kartę, sprawę wycofałam gdyż mąż obiecała ze się zmieni. 5 miesięcy po poworocie mąż doznał urazu ( gdzie w szpitalu lekarz nie uznał tego urazu i w ZUS mu to wszytako odrzucili jednak pomoglam mezowi poprosilam lekarza o zmianę i napisalam podanie do ZUS mąż dostał zasiłek i odszkodowanie ) od tamtego czasu mąż jest na zasiłku. W grudniu czyli Ok 8 mcy po urazie wkoncu wykonali mu atroskopie kolana, ( mąż tak naprawdę w nie ciał szukać pracy gdyż twoedzil ze ma tyle zasiłku co minimalna wiec po co pracować) po zabiegu otrzymał zasiłek rehabilitacyjny do maja jednak teraz jedzie na rehabilitacje pocovidowa. Mąż był tydz czasu w sPitalu po 5 dniach odłączyli mu maskę z tlenem i dali wąsy mąż w tym czasie otworzył siebie konto na siepomaga prosząc o datki n rehabilitacje! Jego rodzina za granica oraz rodzice są w stanie mu pomoc jednak tego nie robią bo wola żeby inni z dalszej rodziny dali mu pieniądze, mam sms jak mąż rości sobie od kuzynki pieniadze i ja wyzywa. Mąż będąc w szpitalu na covid (wyzywając mnie będąc jeszcze w domu o podanie mu leków No, ty szmato ) rościł sobie żeby mu przywieźć jedzenie. Ja bylam w kwarantannie porosilam siostre o pomoc zawieLi mu jedzenie oraz potrzebne przybory, dzień przed wyjciem maz zażyczył sobie znowu jedzenie oraz kurtkę na powrót ( auto kluczyk był w domu ja mam prawo jazdy- nie mogę jednak riszycjego rzeczy ja jego autem jeździć nie mogę również nie wozi mnie nigdzie Np, do dentysty z synem wozi mnie siostra) moja siostra nie mogła podjechać wtedy, mąż bardzo to wypominał i wyzywał nas. Po wyjściu ze szpitala na drugi dzień przjechali jego rodzice go zobaczyć, przez caly czas ja się mu mowilam ze on myśli o sobie ze wrzucił nas w kwarantannę nie myśląc o zakupach o tym ze dzici porrZwbuja jeść, jego kuzynka ta która zwyzywał zrobila nam zakupy przez net oczywiście moja siostra ciagle nam tez zakupy robiła. maz bardzo mnie wyzywa i poniża od tamtego czasu mam nagrania jak wyzywa mnie od szmat kurwe szkieletorow od znajduchow itd. zabrania mi korzystania z jedEnia którego jest w domu z tv z mikrofalówki zmywarki zakręca wodę nie mogę palić światła itd jestem wykonczona psychicznie juz jego matka zadzonila do mojej jak on był w szpitalu i powiedziała ze ja muszę się zwolnić z pracy ze muszę się dziećmi zajmować ! Przepraszam a z czego mam sie utrzymać ? Od urodzenia pierwszego synka on nie lozy na mnie jako kobieta mam swoje potrzeby naturalne ciagle jest mi wypominane ze mam placic rachunki kupować jedzenie , maz chyba nie zdaje sobie sprawy jakie życie jest drogie ja mam 500 + oraz teraz odebrałam wypłatę 1800 pracuje od 4 miesięcy już ciagle usłyszę ze mam się zwolnić maz nie loży na dzieci na dentysty ubrania potrzeby na żłobek przedszkole itd ciagle mowi ze jak mam ty siostrę to niech mi pomqga, mialam opiekunek zatrudniona Ukrainę ze jak pojedzie na rehabilitacje żeby mogła z dZiecmi zostać to kazał jej wypierdalac ja neinwiem co robić potrzebuje pomocy jak napisać pozew o rozwod o sprawę karna jak to zrobić ja chce się zwyczajnie uwolnić od niego mną początku jego propozycja była taka żeby się rozwieźć ze mieszkanie sprzedamy na pół i ze on weźmie jedno dziecko oczywiscie się neo zgadzam on mi życie zrujnował dzieci żyją w ciągłym strachu nerwach patrzą jak on mnie traktuje i tez nie są lepiej traktowani prosze czy może minowani pomoc

Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.

Chcę dodać odpowiedź!

  • Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
  • Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Dodaj odpowiedź