Treść zapytania

2025.04.30 godz. 14:29 Zakopane, Małopolskie

Dzień dobry. Zwracam się z ogromna prośbą o pomoc. Nawet nie tyle dla mnie ile dla osoby bardzo mi bliskiej. Ma problemy a sama nie poprosi o pomoc. A ja nie umiem jej pomóc. Nie wiem jak to zrobić. Nie mam pomysłu i pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji. Już piszę o co chodzi.

Wyjaśnienie sytuacji

Koleżanka Jola jest nauczycielką i pracuje jako wychowawca w Szkole z Internatem. Pewnego dni po swoim dyżurze nocnym, który skończyła o 8 rano, kolejny raz pojawiła się w Internacie poza godzinami swojej pracy. Przyjechała na godzinę 20 bo jak twierdzi miała robić z koleżanką z pracy, która to wtedy miała dyżur próbę przed jakąś ważną akademią w placówce. To co zaplanowały zrobiły. Natomiast Jola zamiast wrócić do domu pozostała w Internacie na noc bez wiedzy i zgody Dyrekcji Szkoły oraz Kierownika Internatu. (Nie miała jak wrócić do domu bo była to gdzieś godzina 21:45, a rano miała mieć dyżur poranny od godziny 7 i miała problem z dojazdem do pracy na taką godzinę). Niestety koleżanki Joli, które miały dyżur nocny napisały notatkę służbową, o tym co zrobiła Jola. Nadmienię jeszcze tylko, że koleżanki Joli są na równo z nią, nie mają większego czy też lepszego wykształcenia, ani nawet stażu pracy czy też lepszego stopnia awansu zawodowego. Ale są w bardzo dobrej komitywie z Kierownikiem placówki i jak twierdzi Jola robią wszystko aby się jej pozbyć z pracy. Tego dnia/wieczoru/poranka sprawdzały kamery i każda z nich była w innym miejscu aby zobaczyć którędy Jola rano wejdzie do pracy. Notatka napisana przez koleżanki trafiła do Dyrekcji i do Kierownika Internatu. Jola została wezwana na rozmowę do Dyrekcji w obecności Kierownika Internatu tydzień po tym incydencie. Przyznała się, że faktycznie została w Internacie i powiedziała gdzie spędziła noc. Pani Dyrektor zażądała od Joli pisemnego wyjaśnienie tej sprawy. I powiedziała, że zostaną wyciągnięte konsekwencje z tego zdarzenia. Bo jest to złamanie procedur bezpieczeństwa czy jakoś tak. Co koleżanka może zrobić w tej sytuacji? Co koleżance za to grozi? Jak napisać to pismo? Czy koleżanki miały prawo do zrobienia czegoś takiego? Jola ma problemy z dojazdem do pracy, o czym wiedzą wszyscy nawet Dyrekcja szkoły. Mało tego koleżanka pracuje w szkole w której nazwie jest słowo gościnność albo gościnności. Jola 2 tydzień jest na zwolnieniu lekarskim bo sobie z tym wszystkim nie radzi. Ale niedługo musi wrócić do pracy. Jest w bardzo złym stanie. A jest cudownym człowiekiem i bardzo jest lubiana przez swoich uczniów. Kocha swoją pracę i nie chce jej zmienić. Bo to też jej sugerowałam. Bardzo proszę o wskazówki co zrobić. Jola jeszcze mi powiedziała, że jedna z koleżanek, (Beata) która napisała tą notatkę służbową jak starała się o awans to w swoim sprawozdaniu napisała rzeczy, które nie zrobiła. Tylko napisała to co Jola robiła. Oczywiście nie wszystko, ale dostała awans, dostała pochwałę od Kierownika i Dyrekcji a nawet otrzymała nagrodę Dyrektora za zasługi itd. Czy to można jakoś wykorzystać? Czy Jola może jakoś wnioskować o udostępnienie tego sprawozdania aby udowodnić nieprawdę? Pod sprawozdaniem podpisywała się koleżanka, Kierownik Internatu i Dyrekcja. Ktoś kogoś wprowadził w błąd lub/i podpisał nieprawdę wiedząc o tym. Błagam o pomoc. Same nie damy rady.

Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.

Chcę dodać odpowiedź!

  • Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
  • Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Dodaj odpowiedź