Treść zapytania

2022.01.28 godz. 17:30 Mazury, Warmińsko-mazurskie

Nieruchomość

Wyjaśnienie sytuacji

Kilka lat temu byłam zmuszona przepisać na siostrę mieszkanie. Mieszkam za granica i aby wziąć kredyt na dom w Anglii nie mogłam być właścicielem, żadnej innej nieruchomości. Niestety ufałam jej na tyle, że zawarlysmy jedynie umowę słowną, stwierdzającą, że w późniejszym terminie uregulujemy tę sprawę notarialnie. Mieszkanie to bylo darowizną od rodziców i połowa wartości mieszkania mimo wszystko należy do mnie. Moze to potwierdzić mama, mój mąż oraz osoby, które wiedziały o tamtej sytuacji. Mieszkanie to zamieszkuje obecnie nasza babcia, która w najbliższym czasie będzie potrzebowała opieki i najprawdopodobniej zamieszka ze swoją córką. Wszystkie rachunki w tym mieszkaniu są na mnie. Na szczęście opłacane sa regularnie, aktualnie przez babcię. Siostra odcięła się całkowicie i nie chce nawet słyszeć o uregulowaniu tego problemu. Obawiam się, że siostra może zadłużyć mnie w kwestii rachunków bo nie chce mnie z nich wypisać, mimo że prawnie nie jestem wlascicielką. Prawdopodobnie, po przeprowadzce babcia przestanie wyżej wymienione rachunki opłacać, co jest całkowicie zrozumiałe. Jedyne co mam to wiadomości od niej, potwierdzające, że "dostanę swoje pieniądze kiedy przyjdzie na to czas" i "ona nie będzie się tym zajmować" i ogólnie, żebym dała jej spokój. Wiadomo jednak, że nie jest to żadnego rodzaju umowa i popełniłam błąd myśląc, że siostra okaże się uczciwa osoba(w momencie przepisywania mieszkania wszystko było dobrze między nami). Jej zachowanie wskazuje na to, że chce to wszystko zatrzymać dla siebie, bo odcięła się również od mamy (którą również traktuje bardzo źle). Mam wrażenie, że siostra mogła zadłużyć to mieszkanie lub wziąć jakąś pożyczkę pod jego zastaw. Nie wiem co mogłabym zrobić w tej sytuacji. Czy jest jakiś sposób żeby musiała mnie chociaż wypisać z mediów w tym mieszkaniu? Niestety zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie jest to sprawa z góry przegrana, jeżeli chodzi o odzyskanie połowy mieszkania, jednak mimo wszystko pomyślałam, że zasięgnę porady prawnej. Dziękuję

Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.

Chcę dodać odpowiedź!

  • Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
  • Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Dodaj odpowiedź