Sprawa sadowa,zakaz zbliżania odwołanie

Wyjaśnienie sytuacji

Witam, 19 grudnia wróciłam do domu i zobaczyłam że mój partner leży wstanie nie trzeźwym wief zaczęłam narzekać ze go utrzymuje a on nic z tym nie robi itd s którymś momencie wstal zaczęła się jakas usskusja i powiedział że mam 30 sek rozmawiałam akurat z koleżanką przez telefon nagle wyrwal mi telefon zucil sie na mnie zaczął mnie dusić ledwo wydarłam się z obkec potem pobił mnie metalowa raczka od walizki następnie kazał byc cicho bo oberwe jakimś cudem udalo mi się uciec została zawiadomiona policja na początku sie fo balam bo powiedział że w tamtym momencie czul ze chce mnie zabić i swojemu bratu tez powiedział. Jak juz mi emocje opadły to sobie przemyślałam wszystko i wiem ze o taki nie jest i ze bardzo zaluje tego co zrobil bo znam go odezwałam się do niego ale okazało się że ma zakaz zbliżania do mnie na 100 m od prokuratora . Czy jeśli ja wyrażam chęć spotkania to czy coś mu grozi za to ? I czy można jakoś anulować całą tą sprawę zeby nie odbyła się w sądzie? Bo mimo wszystko wiem ze on tego bardzo zaluje i oboje sie kochamy . Proszę o pomoc Załączone pliki