Zwolnienie lekarskie

Wyjaśnienie sytuacji

Witam. Chciałem się poradzić. Moja sprawa wygląda następująco. Z dniem 22.11.21 w pracy zrobiono mi test na covid który okazał się pozytywny,I kazano mi zrobić następnego dnia w szpitalu w celu potwierdzenia. Chodzi o Czechy. W szpitalu zrobiłem ,okazał się pozytywny. Pracodawca kazał w tym wypadku kontaktować się ze swoim lekarzem na miejscu w Czechach aby wystawił zwolnienie lekarskie. Tak też zrobiłem. Po rozmowie z nim czyli doktorem, powiedział że on tego nie może wystawić ,ponieważ tym zajmuje się higiena(to taki odpowiednik, przychodni). Zadzwoniłem więc tam ,na co Pan odpowiedział, że to mój lekarz ma wypisać takie zwolnienie,a oni wyślą do niego taką informację ,że mam wynik pozytywny tak aby wystawić takie zwolnienie które miałem do 07.12.21,czyli 14 dni. Po upływie tego terminu udałem się zrobić test,ponieważ tak kazał mi pracodawca. Okazało się że wciąż mam wynik pozytywny i znowu izolacja 14 dniowa. Zadzwoniłem do tego samego doktora,z informacją o kolejnym pozytywnym wyniku .Był to 8.12 i zwolnienie obowiązywało do 21.12,co potwierdził.Okazało się finalnie że doktor przesłał do pracodawcy tylko to drugie zwolnienie,a te pierwsze nie. Niewiedziec czemu,I firma z prostej przyczyny niechce mi wypłacić za pierwsze dwa tygodnie choroby. Jest to jego ewidentne zaniedbanie bo rozmawiając i przyjmując zgłoszenie przez telefon rozmawiał jednocześnie z obecnym pacjentem i recepcjonistka. A teraz stwierdził ze on nie może już tego cofnac,I nie może mi pomóc. Czy ja w jakiś sposób mogę na nim wymusić aby takie zaświadczenie mi wystawił. W dodatku musiałem płacić za test pierwszy. Proszę o pomoc. Dziękuję. Pozdrawiam. Rafał Auguścik