Kolizja

Wyjaśnienie sytuacji

Witam Moja sytuacja wygląda następująco. Jechałem drogą główną i skręcałem by wjechać na parking, wjazd na parking przecinała ścieżka rowerowa. Wjeżdżając na ten parking jechałem bardzo powoli przecinając ścieżkę rowerową. Rowerzystka jadąca po ścieżce rowerowej uderzyła w tylni bok auta na wysokości wlewu paliwa (w koniec auta który nie zdążył jeszcze zjechać ze ścieżki) wywróciła się . Wezwana została policja i pogotowie. Byli świadkowie zdarzenia , którzy dali mi nr telefonu ponieważ widzieli że byłem na wjeździe na parking a ona we mnie wjechała. Rowerzystka przyznała że widziała mnie gdy znajdowałem się na wjeździe , lecz jak powiedziała zapatrzyła się w telefon podczas jazdy ponieważ czekała na ważnego sms-a. Rowerzystka zaczęła przepraszać mówiąc że nie chciała we mnie wjechać, ale nie widziała mnie później bo patrzyła w telefon. Są świadkowie że byłem na przejeździe znacznie wcześniej gdy ona we mnie uderzyła i byli przy tym gdy mówiła że zagapiła się w telefon. Co w takim przypadku? Auto było wynajmowane (nieubezpieczone od takich sytuacji) trzeba pokryć koszty oraz policja musi ustalić kto jest winny. Czy rowerzystka przyznająca się do spowodowania uderzenia w samochód z powodu używania telefonu będzie odpowiadać za kolizję ? Czy kierowca jest zawsze winny gdy znajduje się na ścieżce rowerowej ? Czy kluczowym czynnikiem decyzji będzie używanie telefonu przez rowerzystkę co spowodowało do braku jej ostrożności ? Jeden policjant który przyjechał po 15 min na miejsce powiedział że to jej wina bo patrzyła w telefon, ale ja prawdopodobnie będę za to odpowiadał bo byłem na ścieżce rowerowej, gdzie powtórzę byłem na niej końcówką auta, a rowerzystka jechała z telefonem w ręku . Proszę o doradzenie i możliwe punkty prawne które będą odpowiednim argumentem chroniącym mnie jako kierowcę i uniewinnienie mnie jako winnego kolizji.