Groźby sądowne.

Wyjaśnienie sytuacji

Witam. Rok temu zmarł ojczym mojego męża. Pod opieką naszą i matki męża została jej teściowa(Babcią). Z racji tego że zarówno mąż jak i teściowa pochodzą z ukrainy i nie mieli obywatelstwa, ja podpisałam z Babcią umowę o dożywocie. Umówiliśmy się ze po tym jak teściowa uzyska obywatelstwo przepisze jej ten dom. Razem z mężem mieliśmy inne plany, chcieliśmy się wyprowadzić bliżej mojej rodziny, jednak po śmierci ojczyma męża, teściowa zaproponowała, żebyśmy zamieszkali z nią i babcia w tym domu. plan był taki że wyremontujemy wspólnie cały dom, my zamieszkamy na dole, teściową z babcią na górze. Razem z mężem kupiliśmy piec do domu, mój tata go zamontował, wymieniliśmy dach w garażu i przez cały rok pracowaliśmy w domu żeby go odgruzować, ale przede wszystkim po to by poprawić warunki mieszkalne teściowej i babci. w czerwcu tego roku, teściową stwierdziła ze się zakochała i ze chce wyjechać z tego domu i go sprzedać. oczywiście zażądała żebym jej oddala ("sprzedała") ten dom tak jak się umawiałyśmy. nie zdążyłyśmy tego zrobić bo babcia umarła. Z mężem nie chcemy się pozbyć tego domu, bo planowaliśmy w nim zamieszkać. fakt na początku umawiałyśmy się ze po zrobieniu obywatelstwa dom przepisze na teściową ale po drodze umówiliśmy się ze zamieszkamy tam wspólnie. włożyliśmy w dom już sporo pieniędzy, porzuciliśmy swoje wcześniejsze plany. jednak teściową ma to brzydko mówiąc daleko w poważaniu. Na początku szantażowała mnie że się wyprowadzi i zostawi babcie sama w domu, wiedząc ze nie będziemy w stanie się nią zaopiekować bo na codzień mieszkamy 20km od domu i oboje pracujemy. po smierci Babci zagroziła że wystąpi do sądu o zwrot kosztów rocznej opieki nad babcia która wyceniła na 36tys zł. Prawda jest taka ze opiekowaliśmy się nią wspólnie. Teściową z nią mieszkała, natomiast my dbaliśmy o to by zapewnić im wszystkie niezbędne rzeczy. Kiedy tylko pojawiały się jakieś problemy lub cokolwiek trzeba było zrobić byliśmy zawsze na miejscu. Funkcjonowaliśmy jak normalna rodzina. jednak odkąd teściową poznała nowego partnera zaczęła stawiać jakieś dziwne warunki i nas szantarzowac to zostawieniem babci samej, to sądem i zwrotem pieniędzy za opiekę. nie wiem czy jej groźby są bezpodstawne czy powinnam kontaktować się z nią poprzez adwokata? bardzo proszę o pomoc.

Odpowiedzi prawników: