Treść zapytania

2023.10.24 godz. 21:23 Mińsk Mazowiecki, Mazowieckie

Czy taka sprawa może być rozstrzygnięta przez zasiedzenie.

Wyjaśnienie sytuacji

Mianowicie sprawa dotyczy zaniedbanej sytuacji prawnej gospodarstwa rolnego. 1.Na gospodarstwo jak i na żadną z działek nie ma księgi wieczystej. 2.Akty własności są na moich dziadków. Waleria i Stanisława Jastrzębscy akty są wydane "Na podstawie art.   1, 5 i 12 ustawy z dnia 26 październik 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, Poz 250) 3.Dziadkowie dawno zmarli. Dziadek zmarł jako pierwszy w 1978-79r a babcia 1980 roku przekazała gospodarstwo moim rodzicom Wiesławie i Wiesławowi Jastrzębskim 4.Gospodarstwo zostało przekazane w urzędzie gminy na podstawie umowy według której po zaprzestaniu działalności rolniczej babcia mogła by pobierać emeryturę. 5.I tu zaczynają się problemy. W umowie są jakieś zapisy o spadkobiercach  dziadka.I nie pełnej własności rodziców.Ale to trzeba przeczytać całą umowę. 6.Ogólnie to dokumenty są w bardzo złym stanie 7.Jesli chodzi o spadkobierców to dziadkowie mieli ośmioro dzieci z których nie wiemy czy ktoś jeszcze żyje. Na pewno każde z nich miało rodzinę i dzieci. Niestety kontakt jest tylko z kilkoma osobami z najbliższej okolicy a reszty nawet nie wiadomo gdzie szukać. Jak widać sprawa chyba jest dość skomplikowana ale być może doradzą nam Państwo jak ją rozwiązać. Pani Notariusz z którą kontaktował się w tej sprawie odpowiedziała mi w ten sposób: "Szanowny Panie Sprawa prawdopodobniej nadaje się do adwokata lub radcy prawnego - o zasiedzenie? Jeżeli nie ma kontaktu z wszystkimi spadkobiercami to w rachubę wchodzi najprawdopodobniej Sąd. Co do Pana pytań na tyle ile możemy pomóc Ad. 3.Dziadkowie dawno zmarli - czy MACIE PAŃSTWO SĄDOWE POSTANOWIENIA O NABYCIU SPADKU CN. PO DZIADKU? jeżeli nie oraz w braku zgody należy udać się do Sądu. Ad. 7.Jesli chodzi o spadkobierców to dziadkowie mieli ośmioro dzieci z których nie wiemy czy ktoś jeszcze żyje. Na pewno każde z nich miało rodzinę i dzieci. Niestety kontakt jest tylko z kilkoma osobami z najbliższej okolicy a reszty nawet nie wiadomo gdzie szukać. jeżeli nie będzie otwarcia spadku to można spróbować zasiedzenia tu należy udać się do adwokata/radcy prawnego" Z mojej strony z tego co wiem nic takiego jak otwarcie spadku po dziadku nie miało miejsca . Ewentualnie gdzie można się dowiedzieć czy takie coś miało miejsce. Stąd moje kolejne pytanie. Jakie są szanse na zasiedzenie? Jak pisałem wcześniej bardzo dużej części spadkobierców nie wiadomo gdzie szukać. A ci z którymi jest jakiś kontakt z tego co wiem coś będą chcieli pomimo, że są to już kolejne pokolenia w ogóle nie związane z gospodarstwem. Rodzice prowadzili dane gospodarstwo razem do 2003 do śmierci taty a potem mama sama do chwili obecnej. W 2007 r przeprowadzone zostało postępowanie sądowe stwierdzające nabycie spadku po tacie przez mamę mnie i brata. I wtedy właśnie dowiedzieliśmy się że tak naprawdę nie mamy prawa do pełnej własności. Pomimo że użytkujemy dbamy opłacamy podatki ,rodzice pobudowali dom i stodołę. Niestety po śmierci taty gospodarstwo zostało zaniedbane że względu na brak maszyn a także poprostu bratem założyliśmy rodziny i wyprowadziliśmy się . Pomimo tego nadal jesteśmy tam zameldowani i opłacamy podatek swojej części z postępowania sądowego po tacie bo dla gminy defakto jesteśmy posiadaczami. Dlatego zależy nam aby działki rolne i budynki trafiły w nasze ręce. Serdecznie pozdrawiam. Jeśli to możliwe to poproszę e mail to prześle ewentualnie skany dokumentów. Przez stronę internetową nie chcą mi się załadować.

Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.

Chcę dodać odpowiedź!

  • Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
  • Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Dodaj odpowiedź