Współwłaściciele

Porady prawne z

Sprawy prywatne

Nieruchomości

Wyjaśnienie sytuacji

Dzień dobry. Jestem jednym z współwłaścicieli domku jednorodzinnego ( razem jest nas 6 osób). Niestety dom ( z 1974 roku) pomału wymaga nakładu finansowego. Począwszy od podłączenia wody i kanalizacji ( do tej pory woda byla że studni) co pociaglo dalsze wydatki takie jak pociągnięcie rur ,armatura podłogowa i ścienna itp.,teraz doszła stolarka okienna a niedługo podłączenie ogrzewania. Koszty się mnożą. Dochodzą koszty podatku gruntowego,potrzymanie instalacji elektrycznej oraz wodnej. Na posesji jest również duzy ogród, który także wymaga nakładu finansowego oraz garaż również w niezbyt dobrym stanie. Część współwłaścicieli nie poczuwa się ,aby cokolwiek opłacić, oni tego domu tez nie chcą, ale zrzec też sie nie chcą. ( tak za każdym razem mowia przy próbach rozmów) .Na spłatę ich wszystkich niestety mnie nie stac. Próba rozmow nie przynosi efektów. Dom jest oddalony dość spory kawałek od mojego zamieszkania co generuje dodatkowe koszty za dojazdy. Pytanie : 1. Co należy do obowiązków każdego współwłaściciela nieruchomości? 2. W jaki sposób mogę od nich wyegzekwować cześć poniesionych kosztów? 3. W jaki sposób namówić ,przekonać, aby część spadkobiercow zrzeklo sie lub dało jako darowiznę swoje części, ( ci którzy wogole sie tym domem nie interesuja od 2005 roku) ponieważ wiem że jedno z nich ma duże długie i obawiam się, że po jej śmierci dochodzą kolejne osoby i ten dług. Ciężko mi jest utrzymać samemu tę działkę i dom ,lecz sprzedaz nie wchodzi w rachubę. Co w sytuacji kiedy inni współwłaścicieli nie chcą ponosić żadnych kosztów,bo oni z tego nie korzystają, ale zrzec się też nie chcą ze swoich części przydziału. Podział zrobiony jest sądownie i wpisany w księgę wieczysta. Ja mam największy udział. Beata