Reklamacja

Porady prawne z

Sprawy prywatne

Pozostałe sprawy prywatne

Wyjaśnienie sytuacji

Dzień dobry. Pod koniec sierpnia na stronie internetowej brasty.pl zamówiłam zegarek, uprzednio kontaktowałam się ze stroną, aby uzyskać informację czy produkty na ich stronie są oryginalne, ze względu na to że cena odbiegała w znacznym stopniu od cen w autoryzowanych sklepach, uzyskałam informację że produkty są oryginalne a ceny wynikają z prowadzenia jedynie sprzedaży internetowej a nie stacjonarnej. Przy sporadycznym użytkowaniu w styczniu czyli po niespełna 5 miesiącach sporadycznego użytkowania zegarek wyglądał jak najtańszy zegarek z bazaru, w każdym elemencie kolor zegarka się różnił, miejscami był srebrny, zczernial, kolor z różowego złota zmienił się w tandetny żółty kolor. Postanowiłam porównać zegarek z dokładnie tym samym modelem z autoryzowanego sklepu, odbiegał od oryginału w szczegółach (różnił się logowaniem, wielkością wskazówek, elementami, które zostały dołączane również m.in. również logowaniem lub brakiem logowania oraz wyglądem). W styczniu skontaktowałam się ze sklepem w celu złożenia reklamacji. Na stronie owszem była informacja o tym, że wady w bransolecie i tarczy zegarka nie podlegają reklamacji, ale czas w jakim powstały takie wady nie był adekwatny do kwoty, która została zapłacona za zegarek. Firma zgodziła się na przysłanie kuriera w celu reklamacji. Z przyczyn osobistych nie miałam możliwości kontaktu z firmą przez dłuższy czas. W tym czasie zegarek nie był użytkowany. W maju ponownie skontaktowałam się z firmą w celu odesłania zegarka. 18 maja uzyskałam informację, że w dniu 19 maja kurier odbierze przesyłkę. Przesyłka została odebrana wraz z formularzem reklamacyjnym. W dniu 2 czerwca, który był 14 dniem od odebrania przesyłki firma w dalszym ciągu nie skontaktowała się ze mną. Sprawdzając numer śledzenia okazało się że do tej pory przesyłka nie została przez nich odebrana tylko była ciągle przekierowywana data jej odbioru. Skontaktowałam się ponownie z firmą z wiadomością dlaczego w dalszym ciągu nie otrzymałam informacji w związku z moją reklamacją. W dniu 3 czerwca po godzinie 9 otrzymałam następująca wiadomość: "Dzień dobry, reklamacja jeszcze nie została zarejestrowana w systemie. Wyjaśniamy sprawę z firmą kurierską, jak tylko będziemy w posiadaniu jakichkolwiek informacji, skontaktujemy się z Panią ponownie." W odpowiedzi na tą wiadomość przesłałam odrazu wiadomość następującej treści:" Termin na rozpatrzenie reklamacji wynosi 14 dni, liczone nie od dnia kiedy fizycznie otrzymają Państwo rzecz, lecz od dnia zgłoszenia reklamacji. Zostali Państwo poinformani o przyczynie reklamacji, więc mieli możliwość zapoznania się z nią. Kurier został zamówiony na dzień 19.05, w związku z tym, taka data również umieszczona została na formularzu reklamacyjnym. Nawet jeśli termin liczony był by od dnia kolejnego, upłynął z końcem wczorajszego dnia. Z numeru śledzenia wynika, że to Państwo przekierowali termin odbioru przesyłki i dlatego nie została do tej pory odebrana. Zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej sprzedawca musi bowiem się ustosunkować do żądania kupującego w ciągu właśnie 14 dni. W sytuacji, gdy termin ten zostanie przez niego uchybiony, wtedy też taka reklamacja zostaje uznana, co również wynika z treści tego przepisu." Po której praktycznie odrazu dostałam informację, że odpowiedź na reklamację została przesłana drogą mejlową, która oczywiście nie została uznana, uzasadnili to tym, że wogóle nie uznają takich reklamacji i że zegarek zostanie odesłany do mnie spowrotem. Jeżeli nie potrafili rozpatrzyć reklamacji w ciągu 2 tygodni, a po mojej wiadomości o uchybieniu terminu zrobili to w 3 godziny łącznie z odbiorem przesyłki, co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy jeżeli minął tak krótki czas od zakupu do powstałych wad czy firma naprawdę nie ma obowiązku zwrócić pieniędzy za dokonany zakup? Czy termin faktycznie nie został uchybiony i nie mogę się powołać na ten przepis prawa?