Wspoludzial ułamkowo w gruncie

Porady prawne z

Sprawy prywatne

Nieruchomości

Wyjaśnienie sytuacji

Dzień dobry. Proszę o poradę. Kupilam mieszkanie na wsi, w bloku. Zakupione zostały także udziały w gruntach. Ogólnie sa to 3 księgi wieczyste. 1 ksiega to mieszkanie i udziały w gruntach pod i wokół bloku. 2 ksiega to kupione udziały od 5 z wielu osób dzialka zabudowana tak zwaną obórką( 2115/20000, 2115/80000, 2115/80000, 2115/80000, 2115/80000) z 0.1637 ha 3 księga to udziały od 5 z wielu osób dzialka niezabudowana (305/20000, 305/80000, 305/80000, 305/80000, 305/80000) z 1.31 ha Pytanie dotyczy 3 księgi wieczystej, to jest dzialki niezabudowanego 1.31 ha. Są to tak zwane ogródki warzywne, rekreacyjne. Podział tych ogródków jest umowny z czasów pgr. Oczywiście została mi pokazana " moja czesc". Część ta jest jakieś 200 m od bloku praktycznie na końcu szerokości gruntu. Waska, ale długa. Zauważyłam ogródek który leży odłogiem dlugi czas. Nie jest koszone ani uprawiane. Od sąsiadów dowiedziałam się że ogródek był zmarłych właścicieli jednego z mieszkan. W mieszkaniu nikt nie mieszka, wiem, że jest zadłużone w podatkach łącznie w podatkach gruntowych. Jest jedną osobą, która powinna to dziedziczyć, nie mieszka. Być może będzie chciała sprzedać mieszkanie i udziały w gruntach. Moje pytanie jest takie. Czy w sytuacji, kiedy podział jest umowny. Nie ma nigdzie oznaczeń jaka część gruntu przypada pod moje udziały, nie są podzielone geodezyjnie itd czy ja mogę poprostu zacząć uprawiać ten kawałek, a zostawić ten pokazany mi jako mój? Czy potrzebuje na to zgody spadkobiercy udziałów? Czy mogę poprostu zacząć go uprawiać jako mój udział w dużym, wspólnym gruncie? Ogródek ten jest praktycznie na przeciw mojego mieszkania, więc byłoby to dla mnie wygodna opcja. Czy w gminie mogę uzyskać jakieś informacje? Jak to wygląda od strony prawnej?