Jak uniknąć bezpodstawnej niebieskiej karty?

Porady prawne z

Sprawy prywatne

Dzieci - adopcja, opieka, alimenty

Wyjaśnienie sytuacji

Z byłą żoną jesteśmy po rozwodzie, który kilka tygodni temu został uprawomocniony. Rozwód odbył się na mocy porozumienia stron. Orzeczenie sądu przyznało opiekę obojgu rodzicom nad małoletnim dzieckiem (5 lat) z wyznaczeniem mnie (ojcu) konkretnych dni i weekendów odwiedzin. Mamy także ustanowioną notarialnie umowę podziału majątku. Żona wyprowadziła się z domu na około sześć miesięcy przed rozwodem. Nowy partner byłej żony dąży do ograniczenia kontaktów moich z synem poprzez namawianie matki dziecka do wszczęcia różnych procedur przeciwko mnie. Rezultatem tego jest stwierdzenie byłej żony, że założy mi niebieską kartę na policji. Wszczęcie takiej procedury jest bezpodstawne. Matka dziecka nigdy nie była bita, szantażowana, wyzywana, ograniczana fizycznie czy materialnie w domu i nie dzieje się to także teraz. Nie dochodziło do żadnych sytuacji gdzie matka dziecka była by poniżana słownie w obecności osób trzecich ani dziecka, nie była nigdy wzywana policja, nie było grożenia z mojej strony ani stalkingu. Matka dziecka opiera zarzut (przemoc psychiczna) na treściach sms ode mnie w których krytykowałem jej metody wychowania, okazywałem swoje niezadowolenie że mój syn obraca się w towarzystwie jej nowego podejrzanego partnera, wyrażałem wątpliwości co do bezpieczeństwa syna na podstawie informacji uzyskanej od kolegów z jej pracy z którymi znałem się dużo wcześniej oraz wskazywania punktów umowy podziału majątku oraz wstępnej przedsądowej umowy alimentacyjnej do których się nie stosowała. Zaznaczam że treści sms nie zawierały słów niecenzuralnych, wyzwisk oraz nie uwłaczały godności osób trzecich a były wynikiem panicznej, emocjonalnej obawy o dziecko. Jak mogę zapobiec powstaniu takiej karty? Co egzekwować na drodze prawnej by nie dostać ograniczenia praw rodzicielskich?