Restrykcje, naliczanie czasu na czynności, groźby eskalacją do HR.

Porady prawne z

Sprawy prywatne

Praca

Wyjaśnienie sytuacji

Witam. Ostatnio w mojej pracy pojawił się nowy Lead. Struktura wygląda tak: Tester, Senior, Associated Lead, Lead I Project Manager. Kiedy przyszedł lead w pracy został wprowadzony system Activity Tracker. Ja mam wpisywać w nim wszystko co robię (zakrywa ją się tym że to po to żeby pomóc robić mi rzeczy szybciej) od korzystania z toalety po wykonywane czynności służbowe co do minuty. Z tego co wiem to tylko nasz projekt ma wprowadzony ten system i niestety tylko został nałożony na seniorów. Wczoraj miałem rozmowę miesięczną z leader który poinformował mnie iż ten cały tracker jest WYMAGANY i jeśli moje wpisy w nim nie będą dokładne to zostanie to przekazane do HR. Zapytałem się co się stanie jeśli faktycznie nastąpi eskalacją. Otrzymałem że sprawia to iż nie mam co liczyć na podwyżkę i zostanę przeniesony na inny projekt a jeśli tam również nie będę dokładnie tego wypisywał to grozi mi zwolnienie. W tym samym czasie inni pracownicy specjalnie przeciągają moja pracę np informując mnie o zmianach w dokumentacji wyrywkowo tak żebym więcej czasu spędzał na wprowadzaniu zmian. Sam lead nawet użył słowa że ma być to dla mnie "terapia szokowa". Poruszył gdzieś jeszcze temat że dostaję upomnienie za to że za dużo gadam. Czy takie działania są legalne? Czy "pracownik winien wykonywać swoją pracę" z umowy którą podpisałem na długo przed pojawieniem się tego trackera podchodzi prawnie i mogą faktycznie to robić? Jestem karcony za każde 5 minut dłużej spędzone nad czymkolwiek. Mam dosyć mojej firmy i pomijam fakt że miałem strasznie pod górkę z braniem kredytu gdyż nip firmy istnieje ale nie dla wglądu na oficialnej stronie internetowej ceidg. Czuję że inni współpracownicy się ze mnie śmieją i mnie omijają tylko dlatego że dłużej nie było mnie w pracy. Proszę o pomoc.