W roku 2014 rozwiodłam się z byłym mężem, niestety on nie zgodził się na podział majątku. W majątku wspólnym znajduje się nieruchomość i działki, których współwłaścicielami są moi rodzice w 1/2 i mój były mąż i ja w 1/2. Ja po rozwodzie zawarłam nowy związek małżeński, zmieniłam nazwisko i urodziłam dziecko. Z byłym mężem nie mam kontaktu, nie wiem gdzie mieszka i nie posiadam jego adresu. Ani ja, ani on nie mieszkamy w wyżej opisanej nieruchomosci. Mieszka tam moja mama. Ostatnio okazało się, że z tytułu długów byłego męża (nie zapłaconych składek ZUS) została wpisana hipoteka przymusowa całościowa. Co możemy zrobić aby zabezpieczyć się z roszczeniami ZUS, z którymi nie mamy nic wspólnego? Czy możemy złożyć sprzeciw do sądu? Czy ja odpowiadam za długi byłego męża powstałe w wyniku prowadzenia przez niego jednoosobowej działalności gospodarczej?
W Twojej sytuacji warto rozważyć kilka kroków prawnych. Po rozwodzie nie odpowiadasz za długi swojego byłego męża, szczególnie jeśli powstały w wyniku prowadzenia przez niego jednoosobowej działalności gospodarczej po rozwodzie. Jeśli jednak długi te powstały przed rozwodem, a podział majątku nie został przeprowadzony, długi mogą wpływać na wspólny majątek.
Co możesz zrobić:
Podział majątku – Warto dążyć do sądowego podziału majątku wspólnego. Możesz złożyć wniosek do sądu o podział, nawet jeśli nie masz kontaktu z byłym mężem – sąd może wtedy zastosować doręczenie przez ogłoszenie.
Sprzeciw wobec hipoteki przymusowej – Twoi rodzice oraz Ty możecie złożyć sprzeciw wobec wpisu hipoteki przymusowej w zakresie Waszych udziałów w nieruchomości, ponieważ nie jesteście odpowiedzialni za długi byłego męża. W tym celu należy skonsultować się z prawnikiem, aby przygotować odpowiednie dokumenty do sądu.
Ważne kroki:
Podział majątku jest kluczowy, aby oddzielić swoje interesy majątkowe od byłego męża.
Sprzeciw wobec hipoteki przymusowej może uchronić współwłaścicieli nieruchomości przed egzekucją z powodu długów byłego męża.
Jeśli potrzebujesz bardziej szczegółowej pomocy w tej sprawie, zapraszam do kontaktu prywatnego.
Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?
100% uznało tę odpowiedź za pomocną
(1 głos)
TakNie
Chcę dodać odpowiedź!
Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.
Na potrzeby naszej witryny używamy plików cookie w celu personalizacji treści i reklam, analizowania ruchu na stronie oraz udostępniania funkcji mediów społecznościowych.
Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu. Sprawdź też: politykę cookies i politykę prywatności.