Likwidacja szkoły, brak świadectwa

Porady prawne z

Sprawy prywatne

Pozostałe sprawy prywatne

Wyjaśnienie sytuacji

Witam, nazywam się Szymon i w styczniu skończę 22 lata. Piszę w sprawie, w której nijak nie wiem jak to rozwiązać i czy w ogóle jest możliwość rozwiązania tego problemu. Chodzi o szkołę atut lider kształcenia. Otóż, chodziłem do tej szkoły przez 3 lub 2 lata... w momencie kiedy już kończyłem szkołę, byłem już po egzaminach 8 klas, no cóż do szkoły weszła prokuratura. Co prawda już czekałem na świadectwo, jak dzwoniłem do szkoły to powiedzieli, że będą mieć jakąś kontrolę, a moje świadectwo jeszcze nie przyszło, gdzie innych osób prawdobnie już były. Kazano mi zadzwonić później i tak dzwoniłem co tydzień, aż do momentu kontroli. Okazało się, że szkoła została zamknięta. Zero kontaktu, zgłosiłem to do kuratorium, wysyłali swoich ludzi do tej placówki, ale nikt nie otwierał. Co już było dziwne, że nie wiedzieli o zamknięciu szkoły. Nie dostałem żadnej informacji i pomocy, tylko "Jak dokumenty będą to Pana poinformujemy." Pojechałem zatem do oddziału w Płocku i jak się okazało, państwo z kuratorium powiedzieli mi, że wyszła taka, a nie inna sytuacja, że do szkoły weszła prokuratura. A samo kuratorium nic nie mogą zrobić. Dodając komentarz, żebym na przyszłość wybierał lepiej szkoły. Ale przecież szkoła funkcjonowała legalnie i była dopuszczona przez nadzór szkolenictwa w Polsce. Zostałem odesłany znowu z tym, że jak dokumenty będą to będą. Jak nie to trudno. I żadnej więcej informacji. Skontaktowałem się z prokuraturą w Płocku bo przeczytałem, że można w taki sposób odzyskać dokumenty, więc zamiast kuratorium mi pomóc, musiałem zrobić to sam. Prokuratura w Płocku, znalazła sprawę i skierowała mnie do prokuratury w Łodzi z sygnaturą tej sprawy. Napisałem pismo o wydanie dokumentów, to przyszła odpowiedź z komisariatu z Płocka, że nie są w posiadaniu żadnych dokumentów. Świadectwa w tej szkole nie były wydawane co roku, tylko po ukończeniu całej szkoły podstawowej, gimnazjalnej lub liceum. Więc teraz chcąc zacząć od nowa, muszę cofnąć się o 3 lata. Oczywiście ze szkoły brałem różne zaświadczenia np potrzebne mi do pracy czy do jakiś spraw w urzędzie. Na tym sprawa ucichła, zeznawalem na policji przed tym wszystkim... powiedzieli, że pewnie dokumentów nie odzyskam. Czyli szkoła brała za mnie pieniądze, ja straciłem czas, nie mam żadnych dokumentów. I jedyne co mi się należy to słowa: "Przykro mi, wybieraj lepsze szkoły"? Co ja mam jeszcze w takiej sytuacji zrobić? Jakie kroki podjąć? Przypomnę, że OKE ma moje egzaminy z tej szkoły. Proszę o radę w tym temacie, czy jest szansa, że dokumenty ukończenia szkoły mi się należą i mogę je zdobyć?