Treść zapytania

2025.03.18 godz. 23:24 Gryfice, Zachodniopomorskie

Co mam zrobić

Wyjaśnienie sytuacji

Witam. Nie wiem od czego zacząć ,nawet nie kojarzę ile lat ,temu zawieziono mnie do notariusza- mąż - teściu natomiast był maksymalnie dwie godziny przed nami ,aby uiścić opłaty notarialne. Zostałam zmanipulowana i wprowadzona w błąd, przed przyjazdem do notariusza płakałam ,że nie będę nic podpisywać ,mąż zapewniał mnie że to tylko chwilowe porozumienie, okazało się ,że w porozumieniu z teściem ustalili ,że pozbawią mnie wszystkiego - pod presją i w obawie o dalsze losy podpisałam akt , jak się później okazało - pozbawiono mnie około 300ha - i to nie było chwilowe ...jestem załamana od kilkunastu lat nam się nie układa ,mąż przez ostatnie 15 lat nadużywał narkotyki ,hazard, wynosił z domu drobny sprzęt aby tylko zdobyć na hazard i używki ,od 5 lat nie jesteśmy razem ,żyjemy w separacji ,mąż ma dwójkę nieślubnych dzieci z dwiema różnymi kobietami ,ja też próbuje sobie ułożyć życie ,tylko on ma wszystko ,a ja zostałam z niczym. Mam osobę (świadka) o ile tak można, do której mój mąż miał nie tak dawno powiedzieć cyt: " ta idiotka nawet nie wie co podpisała "....wiem że pani notariusz odczytywała akt, ale ja naprawdę nie mogłam się nawet skupić ,na jej słowach byłam rozdygotana i roztrzęsiona ....dodam ,że jak tylko opuściliśmy kancelarie notarialną ,akt notarialny trafił prosto w ręce teścia . Proszę mi powiedzieć ,czy jest choć iskierka nadziei ,że mąż chociaż w części będzie zobowiązany coś mi oddać. Byliśmy w małżeństwie 23 lata ,mamy trzech dorosłych synów, gospodarkę zaczynaliśmy gdy najstarszy syn skończył 6 lat ,na dzień dzisiejszy ma 27lat.

Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.

Chcę dodać odpowiedź!

  • Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
  • Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Dodaj odpowiedź