Nie wiem.

Porady prawne z

Sprawy prywatne

Dzieci - adopcja, opieka, alimenty

Wyjaśnienie sytuacji

Witam. Opiszę sytuację. Córka w około rok temu miała myśli samobójcze przez m in naukę zdalna, odcięcie od rówieśników itd. Udało nam się z tego wyjść. Od pewnego czasu zaczęła dłużej się przebierać w łazience. Partner chcąc sprawdzić czy wszystko w porządku z nią, zrobił to telefonem przez kratkę w drzwiach. Nie chciał jej niepokoić więc uznał taki sposób na najlepszy. Ja byłam w tym czasie w pracy. Córka to zauważyła i powiedziała o tym swojemu ojcu. Ojciec powiedział żeby poszła z tym do psychologa szkolnego. Ja to w między czasie wyjaśniłam z partnerem bo się do tego przyznał na następny dzień. Nie wiedziałam że córka takie coś zrobiła dopóki nie wezwała mnie pani psycholog ze szkoły. Ta stwierdziła że musi założyć niebieska kartę partnerowi lub założyć sprawę karna. Pomimo moich wyjaśnień że nie miał zamiaru jej skrzywdzić, naciskali mnie w szkole. Ugielam się i pozwoliłam na niebieską kartę. Dziś była policja i rozmawiała z partnerem i powiedzieli że będzie sprawa w sądzie rodzinnym i że mopr też został powiadomiony. Gdy się o tym dowiedziałam zadzwoniłam do ojca córki który mi powiedział że mówili mu o odebraniu mi praw rodzicielskich. Problem w tym że on niechętnie się zajmuje córka na ustalonych przez sąd widzeniach, często oddawał córkę swojej schorowanej matce i córka też nie za bardzo chce tam na dłużej jeździć. Dodatkowo mam jeszcze syna z innego związku. Boję się że odbiorą mi dzieci za praktycznie nieporozumienie. Partner nie skrzywdził by ich. Nie chcę też żeby się to odbiło na nich. Nie wiem co robić. Jak to wszystko będzie wyglądać. Prosiłabym o wyjaśnienie postępowania, co mogę zrobić żeby jednak wszystko zakończyło się dobrze i dzieci zostały przy mnie,zeby to wróciło do stanu rzeczy sprzed tego wszystkiego.