Treść zapytania
2025.03.30 godz. 12:29 Ostróda, Warmińsko-mazurskie
Czy taka sprawa moze trafić do sądu?
Porady prawne z
Wyjaśnienie sytuacji
Witam, postaram się jak najkrócej opisać sytuację. Dziecko w przedszkolu powiedziało, że "tata bije mame". Dziecko ma 5 lat i jest w spektrum (autyzm oraz adhd). Mała jest bardzo wrażliwa, emocjonalna i często się obraża. Oczywiście w naszym domu nie ma żadnego rodzaju przemocy, fizycznej, psychicznej czy też ekonomicznej. Jesteśmy normalna rodziną, a nasze dziecko jest dla nas najważniejsze i dbamy o nią jak najlepiej. Ma zapewnione dobre warunki, my sami dość dobrze zarabiamy, nie mamy żadnych problemów finansowych, mieszkamy w mieszkaniu własnościowym, dziecko ma swój pokój, zapewniamy jej różne pomoce, jeździmy do psychiatry z uwagi na wyżej opisane spektrum. Przedszkole zgłosiło do opieki społecznej "przemoc domowa", poczułam się okropnie, nigdy żadnej przemocy w domu nie było. Przyszła pani stażystka, nie pracownik a stażystka, nie wylegitymowała się nawet, ale ja byłam lekko zdziwiona więc po prostu wpuściłam Panią żeby nie robić sobie problemów. Pani przyszła przed godziną 8, akurat byliśmy w domu ponieważ źle się czułam i chciałyśmy z dzieckiem dłużej pospać. Pani próbowała narzucać mi odpowiedzi, traktowała mnie z góry. Później kazała mi zamknąć się w drugim pokoju kiedy ona rozmawiala z dzieckiem. Córka później mowila że Pani jej kazała odpowiadać że rodzice ją biją! Byłam w szoku, Pani na koniec rzuciła tylko "teraz sąd zdecyduje co dalej". Nic więcej nie wiem, nic nie powiedziala, nie zostawiła swojej wizytówki. Nie wiem co teraz mam robić, byłam w niemałym szoku, więc na szybko po prostu się pożegnałam tak jak Pani stażystka. Nie wiem co teraz mam robić, jak udowodnic coś czego nie ma? Dodam, że nie ma żadnych dowodów na przemoc, świadków, siniakow, nagrań czy chociażby zdjęć, dziecko nie ma siniakow. Czy ktoś mógłby mi poradzić co powinnam zrobić, może iść do mopsu to wyjaśnić, ale co więcej powiem? Czy sama stażystka mogła przeprowadzić wywiad i zgłosić sprawę dalej? Widzę na mieście dużo patologii, w której są dzieci i nie mają nawet kontroli, a u nas taka sytuacja przez jedną głupotę powiedziana przez dziecko. Oczywiście nie obwiniam córki, wiem że dzieci miewają różne pomysły.
Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.
Chcę dodać odpowiedź!
- Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
- Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.