Treść zapytania

2020.02.04 godz. 17:52 Łowicz, Łódzkie

Kredyt a śmierć kredytobiorcy

Wyjaśnienie sytuacji

Witam serdecznie. 1.12.2019 roku zmarla moja mama. Przeglądając dokumentacje dowiedzialysmy sie z siostra ze mama miala kredyt. Będąc w banku 2.12.2019 zeby zgłosić zgon nikt w banku nie poinformował nas ze oprócz rachunku bankowego sa również zobowiązania. W styczniu ponowiłyśmy z siostra wizytę do owego banku zeby dowiedziec sie czy kredyt byl ubezpieczony. Pani w banku pow ze nie moze udzielić nam takiej informacji ale wysyła pismo do ubezpieczyciela. Mamy czekać około 3 tyg na tel z informacjami. W dokumentach znalazłyśmy umowy kredytowe i ubezpieczenie kredytu. Tel brak wiec 4.02 znowu ponawiamy wizyte w banku. Po dłuższym "męczeniu" Pani pytaniami w sprawie ubezpieczenia raczyła zadzwonic czemu zgłoszona sprawa "wisi" w systemie i nie jest ruszona przez ten czas. Okazalo sie (po wykonaniu kilku telefonów na infolinie) ze owa Pani powinna nam dac wniosek ktory musimy wypełnić do ubezpieczyciela. Czytając dokładnie umowę okazało sie ze jezeli przyczyna śmierci byla choroba ktora byla zdiagnozowana przed podpisaniem umowy ubezpieczenie nie bedzie wpłacone. Umowa byla podpisana w 2015 roku a mama od 2014 roku chorowala na raka jajnika. W karcie zgonu mamy przyczyna śmierci to niewydolność krążeniowo oddechowa. Podejrzewam ze ubezpieczyciel nie przyjmie wniosku. Tylo teraz moje pytabie jest takie po co bank "wciska" ubezpieczenie kredytu osobie chorej na raka skoro i tak ubezpieczyciel bie pokryje kosztow? Chyba ze bank nie pytal o stan zdrowia klienta w momencie podpisywania umowy? Pozatym fakt ze bank nie umie udzielic konkretnych informacji w szybkim czasie. Tym bardziej ze to chodzi o dosc duzy kredyt.

Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.

Chcę dodać odpowiedź!

  • Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
  • Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Dodaj odpowiedź