Treść zapytania

2021.05.10 godz. 12:09 Gdańsk, Pomorskie

Wypadek narciarski

Wyjaśnienie sytuacji

Witam, W styczniu 2020 miałem poważny wypadek narciarski w Austrii. Byłem transportowany helikopterem do kliniki, gdzie spędziłem 2 dni. Zdarzenie zgłosiłem do ubezpieczalni. Po roku w lutym 2021 otrzymałem z polskiej firmy windykacyjnej wezwanie do zapłaty za transport i leczenie w Austrii. Szybko skontaktowałem się z PZU, gdzie byłem ubezpieczony na okres wyjazdu narciarskiego. Zaległość została szybko uregulowana przez ubezpieczalnie. Okazało się, że klinika wysyłała rachunki na zły adres i przez rok nie miała ze mną kontaktu. Po kilku dniach otrzymałem ponaglenie do zapłaty za odsetki od austriackiej firmy windykacyjnej Progress w wysokości 850 euro (zmniejszone z 1700 euro). Wytłumaczyłem, że nie czuję się w obowiązku płacenia kar, ponieważ przez rok nie byłem świadomy długu wobec kliniki, ponieważ nie otrzymałem od nich żadnego rachunku, wierząc, że temat został rozwiązany w obszarze klinika - Pzu. Austriacka firma windykacyjna regularnie atakuje mnie pismami, zarzucając, że to ja podałem zły adres podczas pobytu w szpitalu. Z tego co pamiętam nie podawałem żadnych danych adresowych, aczkolwiek byłem w takim stanie (operacja uda), że mogłem faktycznie przekręcić cyfry w kodzie pocztowym (bo tylko na tym polegał błąd). Proszę poradźcie co robić, w ostatnim piśmie w Austrii otrzymałem informację, że kierują sprawę do sądu.

Nikt nie odpowiedział jeszcze na to pytanie.

Chcę dodać odpowiedź!

  • Jeśli jesteś prawnikiem Zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
  • Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.

Dodaj odpowiedź